Ja tam rzekłbym, że tanowie z racji swego urodzenia i uposażenia mogliby zrezygnować całkowicie z wszelkich „plebejskich” łupów, a nawet zacząć nam płacić jakiś dodatkowy żołd za poświęcenie, na które się dla nich zdobywamy, ale to taka uwaga poza grą. A w grze jak w życiu: czego sobie nie wywalczysz, tego nie zjesz. Stąd Ogar cały czas skrzętnie dba o swój własny interes; jak mu ktoś każe, to się podzieli, ale jeśli ktoś się nie wypowie w kwestii łupienia, Kethrys skorzysta z każdej okazji do samodzielnego zawłaszczenia zdobyczy (wszak pochodzenie oraz neutralny zły charakter zobowiązują).
@ArchiwumX, jak wyżej. Nie zamierzam broń Boże uprawiać jakiegoś hardcorowego PvP, ale el Aleen musiałby bardziej aktywnie zadbać o własne kieszenie, bo jak Kethrys coś znajdzie na boku, to sam z siebie nie przyjdzie do drugiego łowcy, żeby się z nim podzielić zdobyczą, aż tak serdeczna przyjaźń ich nie łączy... chociaż gdyby elf zadeklarował przejście na wiarę katanicką, olf mógłby na niego wejrzeć łaskawiej. Reasumując, jak Aleen się upomni w grze, to Kethrys się podzieli, ale w warstwie fabularnej na pewno będzie na elfa złorzeczyć (nic osobistego, to element odgrywania postaci).