Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2021, 07:02   #133
Leb Harr
 
Reputacja: 1 Leb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputację
Bój rozgorzał zgodnie z przewidywaniem Bigdebina. Zaskakującym dla niego było tylko to, że tak wiele człeczyn poszło jego śladem. Semena był niemal pewien, ale zaskoczył go Bombastus. A i Hans ruszył. Prawdziwych bohaterów i podłych tchórzy znaleźć można było w każdym miejscu. Krasnolud był zdumiony, człeczyny go zaskoczyły. To dawało jakąś szansę na przetrwanie. Na przebicie się. Bigdebin nie miał zamiaru ginąć w pozbawionym sensu boju. Wiedział, że bezsensowne ofiary, choć mogą wyglądać na bohaterskie, są czystą głupotą. Tak właśnie ginęły całe pokolenia jego pobratymców. Jednak była jeszcze druga strona tego medalu. Każda ofiara w imię słusznej sprawy jest uzasadniona, jeśli tylko ma sens. A powstrzymanie tych oszalałych, opętanych ludzi oddających cześć jakiemuś plugastwu miało sens najwyższy. Oni nie bili się z nimi po to, by polec chwalebną śmiercią, ale by wróg zginął jakąkolwiek. I dla tego Bigdebin był przekonany, że postąpił słusznie. I uderzył na przeciwników z brutalną siłą z której był znany.


Którą wnet poczuł namacalnie jeden z czcicieli. Krasnolud mocarnym ciosem uderzył w ramię akolity, który chciał skrócić dystans i swoim zakrzywionym nożem dobrać się do niego. Włożył weń całą siłę więc nie zdziwił go efekt: odrąbane ramię przeciwnika upadające na ziemię i lecący w ślad za nim jego dotychczasowy właściciel. Tryskający posoką wprost na kamienny pentagram. Krasnoluda to nawet nie spowolniło. Widząc, że Semen natrafił na solidny opór w starciu z rycerzem doskoczył do nich i z boku zaatakował odcinającego się kislevicie przeciwnika. Nie bawiąc się w finezyjne pchnięcia, parowania i fechtunki tylko od razu taranując go całą masą swego muskularnego, ciężkiego ciała. Mając nadzieję, że tym wytrąci go z równowagi. I nawet jeśli nie obali, to wystawi kozakowi do ciosu.



5K100: 02, 52, 64, 13, 42
 
Leb Harr jest offline