Jeśli będzie czas, to Tony zadbałby o jakiś mały zapas worasów z krwią. Najlepiej podjudziłby kogoś prezencją, żeby ktoś spróbował zrobić to dla niego, ale rozważa też ewentualnie opcję udania się znów do Bloodbanku (np w kobiecym przebraniu, zeby sprawdzić czy to zmieni podejście staffu). Nie ukrywam, że przydałby się jakiś pozostający w odwodzie kolega na wypadek, gdyby sprawy potoczyłyby się źle dla Tonego. |