Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2021, 19:33   #328
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Felix ciężko ranił swojego przeciwnika, lecz ten mimo odniesionych ran rzucił się na krasnoluda. Stwór kłapał paszczą, machał pazurami, lecz Felix na szczęście był od niego zwinniejszy.

Irdulac, mimo propozycji Wilhelma został na swej pozycji i kontynuował ostrzał osłaniając Karalucha. Niestety, jedna strzała chybiła, a druga tylko lekko raniła włochacza.

Wilhelm, jako że brakło odzewu ze strony towarzyszy, póki co postanowił wspomóc Karalucha. Młot poleciał, lecz tylko z łoskotem uderzył w skalną ścianę.

Nicollo zdążył dojść do Golasa, lecz ten – będąc znów przytomnym, zaczął się wierzgać i wydzierać co utrudniało pracę bohaterowi. Karaluch przeciągnął sieć o kilka kroków, gdy musiał stanąć do obrony. Potwór rzucił się na niego, lecz Bohater bez problemu uniknął ataku. Gorzej sprawa wyglądała z Golasem. Włochacz dorwał bezbronnego i zaczął szarpać go swymi pazurami, zupełnie jakby się z nim bawił. Niestety, rany i krew były prawdziwe.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline