Ostatnio siedzę w Skyrim i tak, z pewną nieśmiałością, czytam w necie różne ciekawostki.
Wyłowiłem, między innymi, zwierzenia pewnego młodziana, znaczy dowód, że jeszcze nerdowie nie zginęli. To nie będzie cytat, a błędy celowe, proszę nie poprawiać.
"No kurde, pewnego razu z moim zajedwabistym herosem 50-go lewelu, nie? Z moim zajedwabistym ebonowym dwuręczakiem, nie? Weszłem na taką górę, nie? I tam był smok, nie? I taki jeden smoczy kapłan, nie? No i smoka rozwaliłem trzema hitami, a kapłana dwoma, nie? I zdobyłem zajedwabisty skarb i smocze słowo, nie? Zjedwabiste, nie? Ale szacun, szacun, nie?"
Ech, ta młodzież.
Jaśmin