Lothar na wszelki wypadek zmienił wygląd i odzienie i ponownie przeistoczył się w szlachcica. Nie podzielał lęku towarzyszy przed Inkwizycją, funkcjonariusze Świętego Oficjum zwykle byli dobrze wychowanymi, światowymi ludźmi, a przynajmniej takich von Essing widywał; ale nie zamierzał robić przyjaciołom problemów, kto wie jakie błędy młodości się za nimi ciągnęły.
- Skoro tak to wstrzymam się ze sprzedażą kostiumów - skomentował ostatnie zdanie Axela - Przydadzą się na karnawał - wyjaśnił, nie dodając, że w razie czego łatwiej będzie śledzić kogoś w tłumie wyglądając jak jeszcze jeden uczestnik zabawy.