Tym razem ja wyjezdżam - jutro wieczorem. Nie będzie mnie do piątkowego popłudnia. Będę w stanie przeczytać to, co napiszecie, jednak z odpisaniem może być gorzej. Chociaż patrząc na częstość naszego pisania nie przystopuje Was zbytnio...
- Jednym słowem - do roboty Panowie! Niech ja wreszcie po powrocie mam co czytać...