Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2021, 11:59   #2618
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Stalowy Zobacz post
Jeżeli dobrze pamiętam to Gustav przeprowadził na Przełęczy szereg akcji - zaczynając od wysadzenia skał by zablokować przejazd, poprzez ostrzał wroga, kończąc na nocnym rajdzie na jego obozowisko.
Tak jest. Wysadził skały blokując Przełęcz, walczył dzielnie dłużej niż ktokolwiek miał prawo się spodziewać, zaatakował niszcząc sprzęt i uwalniając więźniów, zmusił Wernickiego do zatrzymania się i porzucenia stad i sporej części łupów... Ale czy to się pojawiło gdziekolwiek w zeznaniach?
Żaden ze świadków się nawet o tym nie zająknął! Żaden nie został zresztą o to zapytany - zamiast tego Gustaw (przy wydatnej pomocy Roz i Loftusa) dopilnował, żeby uważano go za skłonnego do przemocy, niekompetentnego dowódcę niezdolnego do przypilnowania własnych ludzi.
Na razie sędziowie mają obraz taki:
Gustaw i jego oddział walczył dzielnie nad Soll, potem zignorował rozkazy każące wycofać się do Pfeildorfu i tymczasowo obronił Meissen (przy współpracy ze zdrajcą Brockiem), a potem zamiast wykonać rozkazy Kapitana Ości by wyjść z zachowaniem tajemnicy i zablokować Przełęcz, to wykonał rozkazy nie wiadomo kogo o "przeszkadzaniu w miarę możliwości" i nic w sumie nie osiągnął, a na Przełęczy sobie siedział, "w miarę możliwości" łupił konwoje, a kiedy przyjechał Wernicky i dał mu kilka wozów łupów za przepuszczenie go, to ten mu jeszcze dał gwarancję bezkarności i życzył szerokiej drogi.
Wyjaśnienie dawane przez świadków brzmi mniej więcej tak: no fakt, zjebał, ale to wina tego że miał pod komendą samych słabych rekrutów (czyli po pierwsze - to wina dowództwa, znaczy się Wasza, sędziów, że mu takich daliście, oraz, po drugie, że ci sami ludzie, którzy nad Soll tak dzielnie stawali, nagle, pod komendą Gustawa zmienili się w niekompetentnych idiotów) i zdrajców (więc nie zdołał nawet wykryć szpiegów).

P.S. A ludzie Gustawa to nawet zdobyli obóz granicznych po drugiej stronie Przełęczy (choć potem Gustaw kazał go porzucić zostawiając w nim wszystkie łupy zdobyte w Wissenlandzie i pozwalając by przejęli je graniczni), więc może o tym rzeczywiście nie warto wspominać w sądzie

P.P.S. Hakon - tak jeszcze w kwestii doca i obrońcy - on niezbyt pomaga, bo, jak zapewne pamiętasz, oszukałeś go i ośmieszyłeś, więc nieszczególnie zależy mu na tym, żebyś wygrał proces. Robi należne minimum, bo i nie postarałeś się go przekonać, że ma powód by pomóc. Ale teraz jest zaskoczony bo wygląda to tak jakbyś się celowo starał udowodnić, że żaden z Gustawa dowódca.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline