Pomimo noszonego przez żołnierza hełmu, jesteście przekonani, że słysząc zdecydowany opór z waszej strony, najwyraźniej musiał się zdziwić. Jednak po chwili konsternacji, odpowiedział stanowczo: - Nie będę z wami dyskutował! Kapitan wisi uwięziony, a tu tylko wy jesteście, których nigdy na oczy nie widziałem. Czy wy próbujecie mi coś wmówić, co gorsza grożąc?
Nie czekając na odpowiedź, zwrócił się do ofiary: - Powiedz Falsquorze... - Śmierć... - przerwał mu były kapitan.
Żołnierz postąpił krok do przodu, próbując nachylić się jak najbardziej w stronę skazańca. - Co ty mówisz...? - zapytał po chwili, robiąc kolejne kroki w kierunku środka komnaty, gdzie nad ziemią wisiał Falsquor.
__________________ Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10! |