Oj Tildan, dobrze, może nadużywam terminu grafomania, które w kontekście naszego forum czasem jest zasadne, a czasem i w tym wątku, bywa mniej poważną przenośnią niekoniecznie z przecinakiem definicji ze słownika. Jeśli więc kiedyś wymknie się spod moich klawiszy, że wszyscy jesteśmy grafomanami, to będzie to do otwartej interpretacji.
Zmierzając do końca offtopu konkretniej napiszę wprost. Choć nie jest to temat ku temu oczywiście, brakuje mi w nim znacznie częściej konstruktywnej krytyki. Znam mniej więcej wartość moich tekstów, bez napompowania i fałszywej skromności. Kochani, koleżeńskie nadepnięcie na ego, przynajmniej moje, mobilizuje grafomana we mnie zdecydowanie bardziej do tej zabawy, niż tylko pochwały. Więc mój zaczątek offtopu był tylko upustem westchnienia, zazwyczaj trzymam gębę na kłódkę. A teraz nie piszmy już prozą, przepraszam za marudzenie.