15-03-2021, 11:53
|
#22 |
Administrator | Oględziny kolejnej kondygnacji nie przyniosły żadnych ciekawych odkryć - prócz potwierdzenia, że mieszkająca tu rodzina była bogata. I że miała dość specyficzny gust.
- Węże, czaszki, wilki, nietoperze... - Cahnyr pokręcił głową z nieudawanym niesmakiem. - Musiałbym mieć źle w głowie, by się obstawić takimi rzeczami. No i ta harfa. Kto normalny lubi takie ozdobniki? Chyba grabarz, a nie stateczny mieszczuch.
Musiał co prawda przyznać, że księgozbiór był dość pokaźny (co dobrze świadczyło o gospodarzach), ale poza tym...
- Chodźmy wyżej - zaproponował. - Mam wrażenie, że ta mgła robi się coraz gęstsza, a dzieci czekają. |
| |