Bhurrek to cud natury obdarzony mnóstwem talentów, jego smykałka do Wspólnej Mowy jest zaledwie jednym z nich, podobnie jak budząca powszechny podziw umiejętność gry na instrumentach (jeszcze tej rozkoszy dla uszu zaznacie w dalszej części przygody, możecie być pewni). Prawdopodobnie to dlatego zazdrosny i przebiegły szaman Rhekks wygnał go podstępnie do Ostrogaru, który bowiem szaman zniósłby w swoim pobliżu obecność samca tak bogato obdarzonego łaskami Wielkiego Wyjcy?

Jestem przekonany, że Bhurrek jeszcze nieraz Was zachwyci talentem lingwistycznym, umiejętnością czytania mowy ciał gołoskórych, a także szaleńczą odwagą i męstwem w boju o każdą miskę zupy!

Byłbym zapomniał – niech Wasi bohaterowie nie panikują, kiedy gnoll im obsika nogawki, w ten sposób zaznacza on przywiązanie do tych, których uzna za godnych przynależności do swego stada. Zostawcie mu też zawsze na czas nocnego popasu jakiś skórzany but, on uwielbia gryźć skórzane buty w śnie, a jak mu nie zostawicie, jeszcze gotów pogryźć jeden z tych, które zostawicie na czas snu na nogach i jak potem będziecie podróżować bez stopy, hę?

@Nanatar, przy okazji chciałem Ci raz jeszcze podziękować, że zgodziłeś się na urzeczywistnienie moich mokrych snów i pozwoliłeś mi zagrać gnollem! Obiecuję, że Ci się za to zrewanżuję i w Twojej następnej sesji zagram mieszańcem skakuna ze stoinką dwuogoniastą!