Kaladin zaklął pod nosem. Zbroja padła. Czar spłynął z jego włóczni. Z jednej strony był zły na siebie, że nie trafił. Z drugiej pocieszył go fakt, że towarzysze nie byli jakimiś słabeuszami. Nawet Puck go zaskoczył.
Archeolog patrzył jak wraz ze zmianą poziomów budynku zmieniło się to wszystko. Czysta zastawa w jadalni kontrastowała ze sparciałą kołdrą czy dywanami.
- Panowie, jesteśmy w pułapce. Najpewniej budynek jest nawiedzony. Albo mamy do czynienia z jakimś żartem szalonego maga. Chodźmy sprawdzić to drapanie.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |