Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2021, 22:17   #432
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Centrum Lucatore, popołudnie 2 lipca 2595


Spodziewał się Leon sielankowej rozróby, wiejskiego wesela w pigułce, czegoś głupiego i brutalnego co na chwilę odciągnęłoby jego uwagę od patowej sytuacji na krańcu cywilizowanego świata. Nieco odwlec niewygodną rozmowę z kuzynem zagrawszy mu wcześniej choć trochę na ego, uznając ludwo-kultystyczne zgromadzenie za ciekawe. Każąc oglądać przedstawienie.

Srodze się zawiódł wynalazca na swej intuicji, ale radośnie zaskoczył obrotem sprawy. Nieoczekiwanie ludzka tragedia ożywiła w nim ducha, jakaś zboczona cząstka krwi Sanguine wypełniła żyły ogniem, a umysł podnieceniem.

Po zdarzeniu w Tulonie doskonale pamiętał co oznacza poruszenie w artefakcie szpitalnika. W wietrznej krainie wschodu, miejscu niedawnej śmierci mędrca i wojownika zległy się spory. Wyobraźnia Leona Thibauta rozgorzała od nowych teorii na temat zależności politycznych w rejonie. Zmącony chorobliwą ciekawością zajścia pierwszy rzucił się w tłum przekór ludzkiej tłuszczy bezlitośnie torując sobie drogę. Uzbroił się w złamaną sztachetę z płotu, kiedy przypadł do niego Sang.
- Panie, wracajcie z Dziedzicem, panienka z Barthezem uszła i najemnikami.

Szlachcic oderwany od pasji obejrzał się niechętnie na kuzyna w towarzystwie Sangów. Przygryzł wargę, myśląc o najbliższej rozmowie z szefem ochrony. Pisk, który na raz się rozległ przybrał barwę skrzypiec Loretty, pomny kochanej pragmatycznej i jędrnej żony, zawrócił do grupy skupionej przy dziedzicu. Wciąż ściskając sztachetę w prawicy przepchnął się w okrąg gwardzistów ku Abdelowi.

- Zostaje przy tobie, gotów na szaleństwa i nie myślałem o szybkiej wycieczce do Libi na czarnoskóre piękności. I mamy do pogadania kuzynie.
 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 23-03-2021 o 22:22.
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem