- Ned! - krzyknął Razael, widząc swojego kompana krwawiącego. Szybko podbiegł do niego i odmówił leczące zaklęcie, chcąc mu ulżyć w cierpieniu. Jednocześnie zastanawiał się intensywnie, jaką mają szansę w starciu z "aniołami". Co, jeśli nie pokonają tych plugawych maszkar? Nie miał bladego pojęcia, jak oszacować ich siłę - był demonologiem, a nie autorem bestiariuszy. |