Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2021, 04:46   #472
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Noragami

Czyli ciężki jest żywot boga albo trzeba było zostać dresiarzem.
Na początek, dlaczego żywot boga w Japonii miałby by ciężki? Wszak to sam miód. Tysiące wyznawców, liczne świątynie i piękne kapłanki czekające tylko na okazję by swego pana pocieszyć. A przynajmniej tak fantazjuje Bóg Wojny...nie, nie Kratos...Yato. Śpiący kątem po cudzych świątyniach, nie mający ni jednego wyznawcy, że o pięknych kapłankach nie wspominając. Biedny Yato, próbuje powiększyć swój stan posiadania ogłasza się jako bóg do wynajęcia. Za pięć yenów wysprząta na błysk łazienkę, zastąpi pracownika na nocnej zmianie czy, czasem, zabije demona czającego się na niewinne dusze.
Do tego ostatniego Yato potrzebuje świętej broni, ducha, który pod postacią ostrza służy swemu panu. Co prawda z tym służeniem to lekka przesada bo Yukine...ale nie wyprzedzajmy faktów.
Na pierwszym planie występuje też nastoletnia Hiyori mająca talent do gubienia swego ciała. Panna Hiyori jest miłośniczką MMA. Prawda, że oryginalne?
Na drugim planie kręci się sporo postaci, głownie innych bogów i ich kapłanów oraz ich świętych broni. Wszyscy są jak nie sympatyczni (Kofuku) to interesujący (Tenjin - sama). Tylko ta bogini przemieszczająca sie na lwie i urządzająca swoim świętym broniom korpo zebrania (Akceptuje tylko dwucyfrowy wzrost wyznawców!) niezbyt przyjemna.
No i Rabo. Jest całkiem cool badassem i wielka szkoda, że pojawia się dopiero w końcówce.
W sumie, fabuła dość krucha jest. Cały fun oparty jest na charyzmie trójki głównych bohaterów. Yato w stylowo przepoconym dresie i jego uniesienia (Już wkrótce będę największym bogiem w Japonii!), dąsy Yukine i milutka Hiyori.
Grafika bardzo dobra, a muzyka...nie wiem, słoń, ucho, wiadomo o co chodzi.
Podsumowując, czasu nie straciłem. I szykuję się niedługo do obejrzenia drugiego sezonu.
Ocena - 7/10.

Cheers
 
__________________
Myśląc nigdy nie doszedłem do żadnych wniosków.
Ale to nie powód by nie myśleć.
Zdrajca, obciąć mu jajca! Tchórz, wsadzić mu nóż! Kiep, pałą przez łeb!
Hejt? Kijem przez grzbiet.
Jaśmin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem