Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2021, 13:36   #93
Koime
 
Koime's Avatar
 
Reputacja: 1 Koime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputację
W czeluściach zapomnianego grobowca, w pogrążonych w ciemnościach korytarzach i komnatach, dostrzec można było blask bijący z niewielkiej kuli oraz pojedynczego metalowego drucika. Światło ukazywało oblicza podróżników zebranych w sali, obserwujących w skupieniu parę pochyloną nad prastarym tomem, oraz stojącą obok nich z założonymi na piersi rękoma sylwetkę z pokrytą łuskami skórą.

Stary gnom ze zmarszczonym czołem w skupieniu wodził wzrokiem po treści zapisanych czerwonym atramentem stron. Księga okazała się być zapisana w jakiejś plugawej mieszaninie języka smoczego i otchłannego, lecz trudno było z niej cokolwiek wywnioskować, ponieważ za każdym razem gdy zaczynał któreś ze zdań, po kilkunastu uderzeniach serca jego wzrok zachodził mgłą, a oddychanie wydawało mu się sprawiać coraz to większe trudności. Jego umysł wyćwiczony w sztuce tajemnej umysł dał radę jednak odepchnąć złowrogą siłę, sączącą się z księgi niczym macki ciemności.

Przyglądająca się mrocznemu dziełu, tuż zza pleców czarodzieja, Amira nie miała jednak okazji wznieść na czas odpowiednich barier mentalnych i na własnej skórze odczuła, jak plugawa magia zaczęła wysączać z niej siły życiowe. Szlachcianka poczuła, jak nogi się pod nią uginają, jej skóra nabrała koloru bielszego niż alabaster, a pod oczami pojawiły się ciemne kręgi. Przy jej boku szybko pojawił się Nadal i ostrożnie odprowadził do jej kuzyna. Kilka chwil później poczuła jak lecznicza energia przepływa na nią z dłoni kapitana, przywracając jej utracone siły.

- Księga wydaje się być przepełniona nekrotyczną energią - odezwał się Tet. Jego twarz nie zdradzała emocji, lecz jego pewna postawa zdradzała odrobinę satysfakcji - Zostawcie proszę ją mnie. W czasie moich studiów natrafiłem na kilka odniesień dotyczących jej tajemnic i jestem pewien, że uda mi się korzystać z niej bez… przeszkód - ostatnie słowo wypowiedział, zerkając w kierunku Amiry.

Kilka godzin później, dzięki wspólnym wysiłkom i częstej wymianie poglądów przez dwóch uczonych, wydawało się że klucz do dalszej wędrówki został odkryty.

Tak jak przypuszczał Orryn, krąg nie służył do tego by przenosić wędrowców z jednego punktu do drugiego, lecz okazał się być bramą pozwalającą na przejście z tego wymiaru w zaświaty. Według wspólnych ustaleń magów, jeśli po przejściu zamiast skierować się od razu do pierwszej z czterech bram prowadzących do raju, wykorzystają wskazówki zapisane w księdze, grupa będzie w stanie dostać się w jedno ze wskazanych w tekście miejsc, praktycznie błyskawicznie.

Czarodzieje nie byli jednak w stanie określić, która z lokalizacji była miejscem, w które pragnęła dotrzeć drużyna, ani też jakie niebezpieczeństwa mogły się na nich czaić w krainie umarłych.





 
Koime jest offline