Tak z głowy, to Karak Hirn nie miało poddrogi.
Nieoznaczone szlaki, to dobre pytanie. Pewnie lawinę też dało się obejść nieoznaczonym szlakiem bez koni i wejść z powrotem na ścieżkę. Albo zmarnować kilka dni na zrobienie przejścia.
Na razie chyba jednak szkoda pozbywać się zwierzaków? |