Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2007, 09:59   #11
Ninetongues
 
Reputacja: 1 Ninetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłość
Kultura Gwaith opiera się na szamanizmie, jedności z naturą i wzajemnym szacunku. Przypominają pod tym względem indian, tylko że trudno porównać Latającą dżunglę do prerii.

Co do siły - Gwaith są nieco mniejsi niż ludzie (nie licząc ogromnych Uru'shera), ale i tak wykazują się dużą siłą. Wszelkiego rodzaju dalekie skoki i akrobacje to dla nich chleb powszedni - to czasem jedyny sposób podróżowania po Eoch.

Shivowie są drażliwi.
W początkach rozwoju ludzkości na Arche znalazła się grupa, która stwierdziła, że w tym nowym świecie jedynie najsilniejsi będą mogli przetrwać. Odseparowali się oni od innych społeczności i zbudowawszy prymitywne łodzie dotarli na wulkaniczną wyspę Którą nazwali Shiphei, co w starotesgańskim miało ponoć jakieś miłe, romantyczne znaczenie.
Shivowie, jak nazwali się ci ludzie, od samego początku istnienia ich państwa poświęcali swoje życie walce i przekraczaniu ludzkich granic sprawności fizycznej. Spartańskie warunki życia, mordercze treningi, niechęć do obcych... To wszystko, podsycane agresją i potrzebą nieustannego "sprawdzania się" Shivów spowodowało pojedyncze bitwy i krótkie wojny z państwami położonymi nad Morzem Dymu, które właśnie wtedy otrzymało tę nazwę. Okręty Shivów czasem udawało się zniszczyć na morzu nim dotarły do celu, ale płaskie łodzie często jednak dopływały do brzegów... Shivowie nie grabili, ani nie porywali. Interesowała ich tylko walka. Czasem wracali na wyspę po pokonaniu danej armii, czasem wybierali się nieco w głąb lądu, szukając innych wyzwań.

Czasem jakaś grupa wojowników wybierała się w jakieś naprawdę odległe i egzotyczne miejsce. Mity Shivskie mówią o walkach z nieprawdopodobnymi potworami, z Daenitami, ze Strażnikami Węzła, z Luud, Rożcami i stworami tak fantastycznymi, że jest prawie pewne, że zostały zmyślone.

Przez wiele lat Shiphei było zamknięte na jakąkolwiek inną kulturę. Dopiero kiedy Imperium Tessgan poprosiło ich o pomoc w wojnach Askockich, Shivowie chętnie połączyli swoje siły z siłami Imperium. Wtedy to, chcąc nie chcąc zaczerpnęli haust Imperialnej, kosmopolitycznej kultury.

Po wojnie Shivowie wreszcie zezwolili na wizyty i handel w swoim największym porcie, zwanym tak jak wyspa - Shiphei. Od tej pory zaprzestali zbrojnych wypadów, a zaczęli dążyć do większej doskonałości osobistej, zamiast doskonałości narodu. Chętnie podróżują więc po Arche szukając nowych wyzwań.

Ran-Rotha oczywiście może być pół Shivem. Ale na Shiphei mieszańców nie traktuje się najlepiej, chyba, że są Szermierzami. Najlogiczniejszym wyjściem więc byłby związek Shiva z Gwaith gdzieś na kontynencie i nauka przekazywana nieco łagodniej, z dala od kultury Shiphei, z ojca (matki?) na syna.
Shiviany, Mówiące Miecze zostały spopularyzowane na Arche przez Szermierzy, i teraz w każdym szanującym się sklepie z bronią można kupić egzemplarz. Oczywiście najlepsze Shiviany pochodzą z Shiv, ale te są strasznie drogie (choć sami Shivowie nigdy nie płacą za ostrze). Raczej rzadko też te miecze przechodzą z ojca na syna, gdyż Shivowie traktują swoje miecze jak narzędzia - nie mają większego szacunku do broni. "To człowiek a nie ostrze zabija" mówią. Elastyczne, wąskie i tak naprawdę dość delikatne Shiviany swoją nieprawdopodobną ostrość przypłacają wrażliwością na złamanie. Zresztą Arquilla, sztuka walki Shivów uczy też jak złamać ostrze, pozostawiając ostry metal w ciele przeciwnika. To brutalna techinka, ale często stosowana. Tak samo rzucanie mieczem, co dla Shivów jest częścią treningu.

Żywotnośc Shiviany jest więc krótka. Dlatego wszyscy którzy ich używają noszą po dwa, czasem nawet trzy egzemplarze na raz.

[Fud Rayile, który parę lat po Waszej przygodzie zajmie pierwsze miejsce na drabinie Wiecznego Turnieju nosi ich nawet kilkanaście.]
 
Ninetongues jest offline