Moi drodzy, święta za nami, więc nie ma już żadnych wymówek ku temu, aby nie ruszyć z kopytka z zadymą w ruderze. Dwoje BG i NPC atakują w walce wręcz gościa w masce. Z racji specyfiki miejsca nie zdołacie go zaskoczyć tak dalece i całkowicie jak swą pierwszą ofiarę – tamtego zbira podeszliście od tyłu, przez co stracił całą swoją kolejkę, ten natomiast będzie początkowo zaskoczony Waszym widokiem, ale będzie Was widział od początku kolejki. Pod kątem mechanicznym przyjmuję, że wskutek tego zaskoczenia jego Inicjatywa spada na sam koniec kolejki, będzie działał dopiero po Waszej trójce.

Teraz kwestia rozliczenia samego ataku. Łasica ma 7 Punktów Akcji, Altego 6 Punktów Akcji. Doskok do zdumionej, aczkolwiek już sięgającej po broń ofiary będzie kosztował 2 PA, jeden cios w zwarciu to następne 2 PA. Teraz Lua i Kanna muszą zdecydować jak rozłożyć te dodatkowe punkty z puli. Omówię to na przykładzie Altego dla Kanny. Albinoska ma w sumie 6 Punktów Akcji. Dwa musi zużyć na doskok do celu, zostają jej cztery. Te cztery może wykorzystać albo na dwa ciosy rękawicą z premią +0 do testu ataku albo na jeden atak z premią +2 (tę premię dodaje się do wyniku wyturlanego na kostkach). Jest jeszcze jedna opcja, mianowicie przesunięcie Punktów Akcji do puli obrony na resztę kolejki, żeby zwiększyć sobie uniki gdy przyjdzie mi rzucać za kontratak zbira. Osobiście (aby nie komplikować sytuacji) proponowałbym nie zawracać sobie głowy defensywą i wybrać pomiędzy atakiem pojedynczym z premią +2 lub podwójnym bez premii.

Następnie poproszę, aby każda z Was wkleiła w wątku przygody posta z jednym lub dwoma rzutami (w zależności od tego, czy wybrałyście jeden czy dwa ataki). Testy będą przeciwstawne, Łasica rzuca kością k8, Altego kością k12. Ja rzucę w swoim ostatnim poście za atak Cichego ORAZ test obronny najeźdźcy, a jak już rozliczę Wasze ataki i zbir mimo wszystko przeżyje, rzucę na jego kontratak (cel określimy drogą losową).