Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2021, 01:26   #472
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Francisca nie była pewna, czy z wampirem, który leży w skrzyni z kołkiem w sercu da się w jakikolwiek sposób porozumieć, wiedziała jednak, że rozmowa to nie jedyny sposób wydobywania informacji. Wolała jednak martwe wampiry. Może poza Piotrem. Skoro jednak ustalono najważniejsze sprawy, wierna służka Pana nie dyskutowała wcale tylko ruszyła do organizacji drogi powrotnej, delikatnie, aczkolwiek zdecydowanie zagarniając poszczególne osoby do pracy. Katedra nie była przyjaznym miejscem ani dla odpoczynku, ani dla rozmów. Była przekonana, że każde słowo, a może i myśl mogą zostać przechwycone przez wampira i jego ghula.

Jeden z demonów Tryglawa zniknął z tego świata, może strategicznie dałoby się to lepiej rozegrać, ale ostatecznie sukces pozostawał sukcesem. Wampir z katedry zobaczył, że Inkwizycja nie jest pozbawiona atutów, tego jednak mógł się spodziewać. Tryglaw był daleko groźniejszy, demonów było jeszcze sześć i raczej głupotą byłoby wycofywanie się z chwilowego rozejmu tylko dlatego, że Inkwizycja potrafi robić to do czego została powołana. Może kolejne medium nie będzie traktowane przez nikogo z sentymentem i po prostu sprawdzą jak działa portal w katakumbach. Francisca zaczynała na prawdę tęsknić za weneckimi murami, smrodem z kanałów i tamtejszą pogodą. Nie mogła sobie wyobrazić, że może być wilgotniejsze miejsce na ziemi niż jej miasto, tymczasem Płock zdawał się je przebijać w tym względzie.

Przynaglając wszystkich chciała jak najszybciej opuścić katedrę.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline