Obecnie nie mam wiele czasu, ale najbardziej ciekawi mnie pierwsza opcja. Z jakiegoś powodu wyspy mnie kręcą
Drugie też ciekawe, najbardziej w wersji nowoczesnej. Istnieje jednak ryzyko, że powtarzanie tego samego dnia może zrobić nużące, wiele zależy od wykonania. Trzecia opcja w sumie też jest spoko, ale mniej mnie fascynuje, bo mam już za sobą kilka sesji w podobnych klimatach i inne pozycje są dla mnie świeższe