Wątek: Kar-kon
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2005, 12:35   #2
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
22-24 lipca 2005, co? Jak trafię to sie zjawie Na mapie wygląda, ze to jakis kwadrans piechotą od miejsca gdzie teraz mieszkam 8)

[ Dodano: 2005-07-15, 12:40 ]
__________________________________________________ _________________________

EDIT: a MODÓW prosze o scalenie dublujących sie tematow - czyli tego i t. Nassa "Nowy konwent dla miłośników fantastyki" Milly, odbierasz chleb bratu

[ Dodano: 2005-08-06, 14:37 ]
__________________________________________________ _________________________

Coś jakby recenzja:

Miałam iśc na konwent, ale cóż - wylądowałam tam ok 19,30 w sobote, gdy wszytskie stoiska jjuz byly pozwijane, panele skonczone, pokazy również. W jednym kącie siedziała tylko ok szescioosobowa grupka graczy - nie wiem w co grali, ale "wchodzili własnie do jaskini" . W innym natomiast paru malolatow grało w jakąs karcianke, chwaląc sie przy tym swoimi kolekcjami.
Pokazy filmow chyba byly niezle - na duzej płachcie a nie na komputerze, jak sie czesto zdarza.
Osob było dość sporo., miejsc do spania równiez. Od strony technicznej konwent był chyba niezły - duzo miejsca, rozplanowane i podzielone. Ale patrząc na uczestnikow nie dziwie sie, ze RPG to satanizm - na 40 os naliczylam 4 ubrane na czerwono, ja na liliowo, reszta w czerni, w tym pare dziewczyn w 'wampirycznych' sukniach - pewnie na nadchodzącego LARPa Wampira.

Wieczorem był koncert zespołu Rivendell - jesli ktos lubi różne rodzaje bębnów polecam. Pograli niecala godzine, nawet fajnie.
Natomiast potem, z połgodzinnym opóznieniem wystartował teatr "Cztery Żywioły". Ale warto było czekac. Popisy walki płonącymi mieczami, taniec z również płonącymi łańcuchami, wplecione w nastrojową historię (do dzis nie wiem dokladnie o co w niej chodziło) oraz śweitnie dobrana muzyka, min. z Władcy Pierscieni (chyba), i cos co przypominało Clannad, choc chyba nim nie było. Jesli ktos bedzie miał okazję zobaczyc ich występy to bardzo polecam.
 
Sayane jest offline