No właśnie, przyznaje się do winy, po dłuższej przerwie trudniej się wraca.
Też trochę mi zabrakło weny do tego więzienia, tutaj akurat plus gry drużynowej że jak jeden gracz ma kryzys to drugi może popchnąć akcję do przodu.
Ale jak wszyscy pozostali chcą kontynuować, to ja też mogę.
Według mnie minimalne tempo żeby gra miała sens to około tygodnia na odpis (czy to MG czy gracza). Jak się przez dwa tygodnie nic nie dzieje, to się zapomina i wypada z rytmu. |