Filii udało sie nie podskoczyć ze strachu, gdy Xellos pojawił się tuz za nią. Z całą godnością, na jaką ją było stać odparła: Nie sądzę, żeby były prawdziwe - nieważne, czy o nimfach czy o krabie. I wcale nie mam zamiaru ich szukać. Ale taka historia z pewnością zmobilizuje Linę do pracy. W koncu krab może pilnowac skarbu na dnie jeziora! - dodała głośniej i wyraźniej. - A ryby przydadzą się na kolację. Przecież do Veneran i tak pewnie nie dotrzemy przed zmierzchem a wracać do mnie do domu nie będziemy. |