Kennick prychnął śmiechem, gdy Baron zaliczył go do szlachty, ale nie skomentował, tylko rozbawiony zerknął na Imrę, która odpowiedziała mu podobnym spojrzeniem.
- Zacząłbym od zbadania drugiego brzegu. Jeśli kobieta została zaciągnięta przez ryboludzi w głębiny, to najpewniej dawno się utopiła, a jeśli mieli na to sposób, to pod wodą będzie nam trudno działać. Warto nieco optymistycznie założyć, że została jedynie przez nich przeniesiona w miejsce, w którym Tori widział te światła. Możesz nam wskazać ten punkt? - ostatnie zdanie skierował do ich rozmówcy.