WÄ…tek: X-COM
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2021, 15:49   #267
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Tura 119 - 2037.06.03; śr; noc

Czas: 2037.06.03; śr; noc; g. 00:35
Miejsce: ruiny Memphis, centrum miasta; zrujnowana piramida; HQ schronu
Warunki: jasno, stęchlizna, chłodno, wilgotno, cisza


Law, Sofia, Maxi



- Trzeba by znaleźć jakieś miejsce do spania. Od rana jesteśmy na nogach. A już po północy. - powiedziała Maxi które niejako zastąpiła Talbota jak się okazało, że nie bardzo jest jak się dostać do tego hangaru przez tą solidną bramę. Ona przyszła do sterówki siłowni a Talbot przeszedł się do Kirka jaki ze swoją grupką próbował obejść ściany jakie wydawały mu się przylegać do tego hangaru. Zakładał, że jak to na prawdę jest habgar to do tak dużego pomieszczenia powinno być więcej niż jedno wejście i to takie duże. No ale albo jak trafiali to na zamknięte drzwi albo na takie które nie prowadziły do hangaru. W końcu więc nieco zirytowany takim obrotem spraw Kirk wezwał Talbota jako technika na wsparcie do tych drzwi i bram a w zamian odesłał do siłowni swoją agentkę.

- No tak, tu trochę zejdzie aby to rozgryźć jak nie mamy odpowiednich kodów. - Sofia pokiwała głową na znak zgody. Z siłowni przeszli do tego pokoju dowodzenia jakie wcześniej znaleźli Dunkierka i Junior. Nawet jak może co trzecia lampa świeciła się po drodze czy w pomieszczeniach to i tak się szło znacznie przyjemniej niż przy samych latarkach i lighstickach. Teraz we trójkę próbowali ogarnąć co jest co.

- Zabawki sprzed dwóch dekad. Jeszcze bez technologii obcych. - zauważyła Maxi gdy badała te wszystkie klawiatury i pulpity. Co prawda nie była skanerem ale jako ktoś z wywiadu była nieźle przeszkolona w technologiach obcych. Tutaj rzeczywiście jak mógł potwierdzić Law sprzęt był typowo ludzki. No ale nie bardzo chciał współpracować.

Czas, chłód i wilgoć odcisnęły na elektronice swoje piętno. Kilka stanowisk nie rokowało, że będą jeszcze działać. Stały zaciemnioną pustką. Kilka jednak odżyło gdy po dwóch dekadach ciszy przepłynął przez nie prąd. No ale tu znów czekało ich hakerskie włamanie. Czyli w obecnym składzie raczej to wszystko spadało na Lawa. Sofia raczej była mechanikiem niż komputerowcem a Maxi miała całkiem inną specjalizację więc głównie robiła za trzecią rękę pomagając oczyścić i stanowiska.

- Rany. Pomyślcie ile tu może być danych. Nawet jakby się udało odzyskać tylko część. - Maxi jako agentka przeszkolona do zdobywania informacji pozwoliła sobie okazać ekscytację i nadzieje związane z tym czego mogą się dowiedzieć po tym bunkrze. Jak zwiedzanie muzeum dokumentującego walkę ludzi z czasów Inwazji. I to po stronie ich bezpośrednich poprzedników.

Law w tymczasie próbował się skoncentrować na uruchomieniu chociaż jednego stanowiska. Jednego z tych co jarzyło się światłami i dawało nadzieję, że da się uruchomić. Znów przydała mu się ta karta znaleziona wcześniej w piwnicznej sterówce straży. Ale też i co tu nie mówić technika wsparta technologią obcych przez dwie ostatnie dekady poszła mocno do przodu to i jego programom nieźle szło z tym podszywaniem się pod legalnego użytkownika komputera. Ale jednak trochę to zajmowało czasu.

- O w mordę… - w słuchawkach nagle usłyszeli głos Kirka. Dominowało w nim zdumienie. Ale był tak lakoniczny, że trudno było powiedzieć co go tak zdumiało.

- Co się stało? - Maxi spojrzała po obojgu towarzyszy nie wiedząc co tam się stało.

- O matko! Nie uwierzycie w to! Musicie to zobaczyć! - Over był bardziej wylewny i w jego głosie dało się wyczuć nie skrywaną radość i ekscytację.

- Macie już pogląd na kamery? Weźcie na hangar. To sami zobaczycie. Albo chodźcie tutaj! Musicie to zobaczyć! - Talbot który poradził sobie z otwarciem jakichś bocznych drzwi bez robienia afery w systemach bezpieczeństwa też się czymś ekscytował. Ale przy okazji poradził co może zrobić trójka z centrali.

- Idziemy? - Sofia zapytała patrząc na pozostałą dwójkę. Bo ta okazywana przez kolegów ekscytacja brzmiała bardzo kusząco. Aż korciło aby tam pobiec i zobaczyć na własne oczy czym się tak jarają.

- Poczekaj, Law chyba zaraz będzie miał te kamery. - Maxi stanęła przy konsolecie szefa skanerów z St. Louis i popatrzyła mu przez ramię. Widocznie zorientowała się, że już wszedł do systemu i teraz już szukał po tych systemach bezpieczeństwa odpowiednich kamer. Tak samo jak reszta świateł, wentylatorów i drzwi nie wszystkie działały ale chociaż jedna w hangarze odpaliła na tyle by przekazać odpowiedni obraz.




https://downloads.2kgames.com/xcom2/...OI_Stadium.jpg


- Ooo jaaa… - chyba wszyscy xcomowcy bezbłędnie rozpoznali na co patrzą. I już nie było dziwne dlaczego grupka Kirka była taka podjarana.

- Skyranger! O matko prawdziwy Skyranger! Nie sądziłam, że jakiś przetrwał Inwazję! Widziałam tylko takie na nagraniach! - Maxi niejako ucieleśniła radość i zaskoczenie chyba wszystkich obecnych xcomowców. Latadełko jakie podczas Inwazji służyło do taktycznego przerzutu grup X-COM do walki naziemnej przy wrakach UFO i miejsca ich ataków. Na ledwo kilka osób ale szybki, mógł lądować i startować pionowo jak śmigłowiec, trudno wykrywalny i taka esencja i niejako symbol tamtych dni i oporu jacy stawili ludzie z X-COM na czele przeciw kosmicznym najeźdźcom. Obecnie chyba jeszcze rzadziej spotykany niż MEC. Żywy relikt tamtej wojny sprzed dwóch dekad.

- Myślicie… Myślicie, że on działa? - Sofia zapytała prawie szeptem jakby bała się, że jak powie głośniej to ten miraż się rozwieje.

- Hej? Widzicie to? Chodźcie tutaj. Trzeba obejrzeć to cudo! - Kirk śmiał się na całego jakby znów był małym chłopcem. Na kamerze widzieli jak ich trójka idzie w stronę nieruchomego latadełka.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest teraz online