Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2021, 16:50   #874
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Baron zagrał. Grał w skupieniu. Nad cichym Jeziorem rozbmiała muzyka. Wibrowała pośród mgieł, a pobyt w tym dalekim kraju, gdzie dzięcielina nie pała wpłynął na barona, który zgubił rytm, zakrztusił się, głos wyskoczył wysoko, aż kilka żab uciekło. Wtedy wszystko nagle ucichło. Niespodziewanie zmaterializowała się przed nimi postać. Wyglądała jak starsza kobieta, odrobinę młodsza od barona. Połowę twarzy miała ludzką i ubrana była w skromną, aczkolwiek kosztowną, suknię wdowy z dobrego domu. Niecz połowa jej twarzy była zdeformowaną, szarą, obślizgłą i spuchłą. Spomiędzy sukni wystawało kilka macek. Widać było też, że nosi Amulet z herbem Lowlsów na szyi.
- Oj, jakie piękne. Dawno nie słyszałam nic tak zacnego. Proszę, nie zbliżajcie się do dworu tego wyrodka, mojego syna. Bo jego słudzy was zabiją. – zniknęła, nikt spoza grupy uratowanych ze szpitala nawet jej nie zobaczyło.
Żaden ryboczłek nie przybył, chyba ich w okolicy nie było.
Za to Tori Rybak podszeł do was.
- To było dziwne... To kogoś przewieść. Cała wyprawa za miedziaka, bo nie wypada przewozić ludzi darmo. .
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline