- Już wam pomogłem, droga jest oczyszczona - odparł cień “podwójnym” głosem - Mój ...stan nie jest permanentny, a naszego wspólnego znajomego kosztuje to wiele siły. Zdecydował się na to by ratować wasze dupy, więc doceńcie to.
Normalnie mrok nie stanowił zasłony dla Franko, ale tym razem, ledwo dostrzegał ludzką sylwetkę otoczoną mrokiem. Co więcej mrok zdawał się mieć ludzkie kształty. W dłoniach przybysza włoch dojrzał dwa ostrza, oba zbroczone krwią. |