Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2021, 19:04   #221
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację

Starszy szeregowy Ndong: W Rzubrze wszystko szło źle. Ale po kolei.

Szeregowa Jadźka i szeregowy Gajer: Trochę w bok, trochę bliżej (bo skurwiele się zbliżali) i jebut! Sekundy oczekiwania i wtedy... Jak pieprznęło, prosto między dwa pojazdy. Wszyscy co tam byli spadli z rowerka. Pierwszy pojazd w kolumnie zrobił fikołka w przód i poleciał na ryj, a drugi pojazd zrobił salto w odwrotną stronę. Aż im gacie pospadały.
Gajer popędzany przez Jadźkę załadował kolejny pocisk, i kolejny. Jebut! Jebut! Kolejne chmury kurzu przesłoniły pobojowisko. W tak zwanym międzyczasie (czyli równolegle) Wojownik dołożył coś swojego.

Jak kurz opadł, to żaden z pojazdów nie pozostał na kołach.

Ale to były tylko pojazdy które poruszały się w ich stronę! Szeregowy Wojownik przez celownik widział tylko nieliczną piechotę wycofującą się na wzgórze przed piramidą. Strzelił jeszcze raz, potem przeniósł ogień na tamto wzgórze.

Szeregowy Pep: Zaaferowany nową zabawką (właśnie tak szeregowy, odkryłeś muszkę i szczerbinkę) nie zauważył, jak oddziałowy piguła zrobił mu zastrzyk. Ale nie w szczepionkę. Na ramieniu wyrósł mu piękny, okazały, zielony... chuj. Nie dość że miejsce po wybitej jedynce nadal bolało, to chuj na ramieniu zaczął go swędzieć i domagać się uwagi.

Reszta szeregowych: nawalacie z karabinków, a karabinki są w głównej mierze celne tylko na bezpośrednim dystansie, a i to nie zawsze. szeregowy Lee nawet celowaniem się nie przejmował, siejąc ołowiem w kosmos, marząc o tych wyrwanych kręgosłupach, o górach z kręgów szyjnych i o tych od dupy strony.

Starszy szeregowy Ndong: szeregowy Wypierd wskoczył do pojazdu i zajął miejsce za sterami. I na tym się skończyło. Pojazd nadal stał, a Czesiek nie widział żadnych oznak awarii. Szeregowy Wojownik nadal nawalał z działka, a pojazd stał. Tak niemogło być. Regulamin Gwiezdnej Floty przewiduje powtórzenie rozkazu w sytuacji, kiedy mógł on zostać nieusłyszany albo źle zrozumiany. Sytuacja na polu bitwy nadal była napięta. Kosmici nie atakowali już oddziału, ale nadal atakowali rejon piramidy. Czyli przeciwnik nadal nie był pokonany.
Z pozycji oddziału nie widać wszystkich zabudowań wokół piramidy. Widoczna jest górna połowa piramidy, resztę zasłania wzgórze z wrogiem. Prawdopodobnie wróg w większości jest już za wzgórzem, wśród przyczep. A w przyczepach podobno są cywile.


czerwony gwiazdki: pobojowisko po nacierających kosmitach
krótkie różowe strzałki: uciekające niedobitki, sama piechota
duża różowa gwiazdka: kosmici widoczni na wzniesieniu, jako tako zwarte oddziały, w tym pojazdy.
różowe strzałki z prawej: prawdopodobnie kosmici, z pozycji oddziału niewidoczni.

Dlaczego różowe? Bo homoMotokomando!
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline