Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2021, 22:23   #220
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Qwerty uśmiechnął się szeroko. Z biegiem czasu wkręcił się w cały konkurs. Z początku uważał go za przejaw wielkiego zadufania Anny i braku jakiejkolwiek skromności. To się akurat nie zmieniło i nadal uważał za bardzo prawdziwe stwierdzenie. Nie spodziewał się jednak, że rywalizacja sama w sobie poniekąd mu się spodoba. Choć to może dlatego, bo udało im się wyjść na prowadzenie i na dodatek je utrzymać. To napawało optymizmem.

Z tego, co rozumiał, to pozostała konkurencja strzelecka. Uśmiechnął się lekko do Utamukeeusa.
- Im Kainita dziwniej się nazywa, tym ma więcej szans na sukces - rzucił do Gangrela. - To najprawdziwsza prawda. Spójrz chociażby na to, jak roznieśliśmy tę konkurencję. No i poprzednią. Whiliam nie bez powodu dał sobie to "h" do imienia i usunął "l". On też to wie. Wszyscy to wiemy. Z imieniem takim jak twoje bez problemu wygramy ostatnią dyscyplinę, Uta.

Qwerty podzielił się tą odrobinką malkaviańskiej mądrości, po czym spojrzał w bok i zamyślił. Co stanie się potem? Czy wrócą do gabinetu Anny? A może to była jakaś okropna klątwa i teraz spędzą resztę wieczności zamknięci w ciele Valeriusa? Istniała taka możliwość. Zresztą sam Uiop czasami miał wrażenie, że w rzeczywistości nie istniał, a był kierowany przez szóstkę innych osób działających z ukrycia. Czy to znaczyło, że nad Valeriusem panowało tak naprawdę jedenastu Kainitów, a nie sześciu? Choć może nad pozostałymi Heroldami również czuwała kolejna szóstka. To by znaczyło, że Valeriusem kierowało trzydziestu sześciu Spokrewnionych. Jeśli oni posiadali swoich zwierzchników, to dwustu szesnastu.

Razy sześć to tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt sześć
Razy sześć to siedem tysięcy siedemset siedemdziesiąt sześć.
Razy sześć to czterdzieści sześć tysięcy sześćset pięćdziesiąt sześć.
Qwerty mnożył.
I mnożył.
I mnożył.

- Biorąc pod uwagę, że tylu nas jest w pokoju, to jesteśmy stosunkowo zgodni - rzekł pogodnym tonem.

Nie chciał świętować przed ostateczną wygraną, ale i tak się rozluźnił. Uważał, że zwycięstwo mieli w kieszeni. Choć rzecz jasna poprzednim razem przed konkurencją z dziedziny okultyzmu również tak sądził. Pomylił się raz. Miał nadzieję, że to jednak się nie powtórzy.
 
Ombrose jest offline