Światła ramp już pogasły
– lampy ponad stołem
co mienił się sceną dzisiejszej kolacji
a teraz, wyzbyty ze swych dekoracji
pustką świeci.
Zapomniany, stoi
talerz, malowany w drzewa, ptaki, chmury;
mleczna droga wysycha, zaciera jak sen.
Obok on
samotny
aktor jednej roli
napoczęty zaledwie
brzoskwiniowy
dżem.
Ostatnio edytowane przez sieneq : 30-04-2021 o 12:45.
|