Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2007, 22:52   #55
Durendal
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
Nabnu lekceważącym spojrzeniem skwitował wypowiedź Antoniego. Bezwolna marionetka, brak własnego zdania, golem do wykonywania rozkazów od razu zakwalifikował go w myślach. Zmiana światła w sali i słowa więźnia zelektryzowały go, gdzieś w głębi jego umysłu coś zadzwoniło na alarm. Jego ciało napięło się w oczekiwaniu na to co się stanie Palce zacisnęły się lekko na połach płaszcza gotowe go w każdej chwili zrzucić by zapewnić ramionom pełną swobodę ruchów. Oczy szybko omiatały komnatę czujnie wypatrując z której strony nadejdzie atak. Mnich oczyścił umysł, skoncentrował się na osiągnięciu pełnej kontroli nad każdym mięśniem. Był gotów do walki i zabijania. Nie patrząc na więźnia powiedział:
- Jeśli taka jest twoja odpłata za moją życzliwość to wiedz że będę czekał na ciebie i kiedy nadejdziesz okaże się kto będzie błagał o litość. Nie przelęknę się twoich gróźb więc daruj je sobie.
A zwracając się do reszty powiedział:
-Bądźcie gotowi czuję że coś się tu szykuje
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline