Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2021, 21:35   #140
Deszatie
Markiz de Szatie
 
Deszatie's Avatar
 
Reputacja: 1 Deszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputację
Ciekawe czasy.. - pomyślał gorzko Wolken. Zawsze takie były, ludzie od zarania walczyli o władzę. Gorzej jak w tę walkę wplątywali innych...

Na olśnienie i domniemania krasnoluda zareagował z ciekawością, choć nie był świadkiem wydarzeń w Nuln, zdawały się być dalszą częścią planu złowrogich sił i kultów.

- Może chodziło o jakiś spaczony, przeklęty kamień? Do odprawienia jakiegoś rytuału przywołania.. - rzekł ciszej. - Wtedy łatwo można wyjaśnić ten koszmar choroby.

- Najrozsądniejszym wydaję mi się rychłe opuszczenie stolicy, sytuacja robi się tu gorąca, mam na myśli okoliczności zaplątujące się wokół nas, niczym węzły konopnej liny na stryczek...

Zastanawiał się jak skończy się nagonka na Celestiuma? Jego resztki zaufania do Astrologa wyparowały, przyczyniła się do tego aż nadto nieprzewidywalna i pełna niedomówień rozmowa. Kazała przypuszczać, że gwiaździarz bezwolnie mógł być narzędziem zamysłów chaotycznego Bóstwa... albo świadomie kroczył ku narodzinom nowego porządku na ruinach znanego im świata...

- Moim zdaniem powinniśmy podążać własną drogą, a pozorne zwycięstwo i nasz współudział w rozgrywce dworskiej, może łatwo sprowadzić na nas gniew i pomstę z innej strony... - wyjawił na głos swoje zdanie względem listu i zaproszenia, które niedawno otrzymali.
 
Deszatie jest offline