Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2021, 22:28   #18
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację

Wbiegając pozostali mogli zobaczyć podobny widok jak druidka. Jedyną różnica było to, że ślimaki zdążyły już zejść na podłogę. Powietrze w tym pomieszczeniu miało kwaśny zapach.
Ale oni na to uwagi nie zwracali. Delta zaatakowała od razu wykorzystując elektryczne uderzenie wstrządającego chwytu na ślimaku. Czyniąc to poczuła, że bardzo nie w porządku. Zamiast błyskawic jej magia utworzyła kwas. Zamiast pioruna z jej dłoni prysnęły kwasowe kropelki, a te zamiast oparzyć ślimaka rykoszetowały od jego mieniącej się skorupy… prosto w Ulfgara raniąc go. Thoer zaś podbiegła do jednego ze szklanych pojemników, wyciągnęła stalowy hak do wspinaczki, przystawiła do szkła i uderzyła młotem na próbę. Zaś Justice wycelował swój pistolet i strzelił dwa razy w innego potwornego ślimaka, chcąc zwrócić na siebie jego uwagę. I to mu się udało bo, tylko ledwo drasnął skorupę. Zaatakowany przez parę królewską ślimak nie zamierzał być dłużny. Jego maczugo czułki zamachały nerwowo wyprowadzając ciosy… te które miały trafić w Ulfgara, chybiły. Ale druidka poczuła jak dech w jej piersiach zamiera, gdy mocno oberwała po plecach. Trzeci, dotąd niezaatakowany ślimak postanowił włączyć się do walki powoli sunąc ku drużynie. Ulfgar niezrażony tym że sam stał się ofiarą czaru Delty skoczył w bok, by flankować ślimaka wraz z magiczką i wyprowadził jedno silne uderzenie niszcząc ślimaka.
Sprowokowany przez gnoma ślimak spróbował się odwdzięczyć Justice’owi. A choć nie wszystkie maczugi trafiły… to jednej się udało raniąc eks-pirata.
Pod tym względem lepiej wyszło Freki. Pieszczoch druidki rozszarpał ślimaka, którego zaatakował.
Magia pomieszczenia nasiliła się. Było czuć że coś się zaraz wydarzy…
Delta się przemieściła na nową pozycję, by móc razi kolejnego ślimaka. Thoer ponownie uderzyła młotem w stalowy hak. Kolejne takie uderzenie spowodowało, że szkło pękło uwalniając uwięzionego w niej żywiołaka. Ten pod wpływem magii zmienił się nagle w żywiołaka powietrza i w szaleństwie ją zaatakował raniąc boleśnie.
Justice zaś upuścił pistolet, by wyciągnąć rapier i… zbaraniał widząc, że zamiast ociekać kwasem jego róża iskrzy się elektrycznością. Zły znak. Dlatego sięgnął po różdżkę zadawania ran, uznając że tutaj bezpieczniej będzie używać zaklęć które nie są oparte na elementach.
Ślimak ścierający się z Deltą i Ulfgarem znów zamachnął czułkami. I znów tylko Delta oberwała. Krasnoludzki książę pomścił jej rany zabijając ostatniego ślimaka… poza tym w centrum sali.
Tygrys zaś krążył żądny walki.
Thoer zaś, odstępując od oszalałego żywiołaka powietrza, zawołała do towarzyszy:
- Uwolniłam jednego, ale zdaje się, że oszalał! - próbowała uniknąć ciosów żywiołaka, mając nadzieję, że opamięta się.
Kiedy jeden z żywiołaków się uwolnił i wszystkie ślimaki umarły, po raz kolejny sala zabłysła energią zamieniając strukturę elementarną stworów. Te zaczęły bić w ściany i tłuc je jeden po drugim… Od razu gdy się wydowały grupa spostrzegłą, że ogień i powietrze są większe od pozostałej dwójki wczesniej ściśnięte w przyciasnym dla nich kontenerze.
Żywiołak obednie powietrza pogrążony w furii podleciał do fioletowłosej i zaatakował pojedynczo. Kobieta prawie uniknęła, ale ostatecznie poczuła uderzenie. Kobieta odpowiedziała na to atakami oziębłym dotykiem. Trafiła dwa razy, w tym czarem i to krytycznie.
- Ulfgar - krzyknęła zaśThoer. - Musimy zabić ślimaka w środku, to on ściąga energię z żywiołaków!
Po czym spróbowała odłączyć się od żywiołaka ziemi, żeby rzucić zaklęcie leczenia ran na Deltę.
Żywiołak obecnie ziemi nie trafił jej. A mając obok siebie gnoma wyżył swoją wściekłość na nim, trafiając boleśni.
Justice uznał że zostawi na razie Ulfgarowi zabijanie ślimaka, nie był pewien czy jego rapier w tej sytuacji nie okazałby się przeciwskuteczny. I postanowił użyć różdżki na żywiołaku ziemi, by odpędzić do od Thoer. Niestety różdżka go zawiodła co skwitowały soczystymi marynarskimi przekleństwami. To z pewnością nie była jego walka.
Uwolniony żywiołak ognia nieskutecznie próbował dorwać tygrysa. Ten zaś ruszył wraz księciem krasnoludów ku kopule i ślimakowi.. obrywając ogniem i zapalając się, gdy mijając żywiołaka ognia został przez niego trafiony łapą.
Ulfgar zaś rozpędził i uderzywszy tarczami o kopułę rozbił ją. A potem płonący Freki dokończył dzieła masakrując ślimaka. Energia w pokoju się uspokoiła, ale żywiołaki ciągle nadal były agresywne.Żywiołak wody podpłynął do Ulfgara, ale nie zdołał go zranić swoimi atakami.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline