Wątek: X-COM
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2021, 18:01   #270
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Schron X-COM, HQ

Law z uwagą wysłuchiwał raportu trzech drużyn, które po wyznaczonym rekonesansie zebrały się z powrotem w HQ dawnej placówki X-COM. Wiadomości brzmiały bynajmniej źle. Mieli wygodne miejsce do spędzenia nocy, chociaż można było postarać się o ogrzewanie. W hangarze stał Skyranger z co najmniej działającym zamkiem mechanicznym. Natomiast w odległych zakątkach schronu natrafili na właz potencjalnie prowadzący na zewnątrz. Z kolei sam kierownik skanu mógł się pochwalić działającym kanałem komunikacyjnym ze światem zewnętrznym.

Póki co wszystko się układało. Oby tak zostało.

- Gniazdo, tu Scavenger, dobrze cię słyszeć - Japończyk uśmiechnął się delikatnie, rozpoznając znajomy głos w radiu. Haker tak bardzo się ucieszył z tego faktu, że zignorował przekręcenie kodu wywoławczego. - Masz tam resztę wydziału na boku? Nie wiem, na ile to połączenie jest bezpieczne, dlatego się streszczę. Przekaż wszystko do dowództwa. Jesteśmy na miejscu. Natrafiliśmy na przedwojenny schron, ale zostaliśmy zaatakowani. Żadnych strat. Na razie jesteśmy bezpieczni, więc zostajemy tutaj na noc. Spróbujemy wrócić jutro o własnych siłach. Więcej detali, jak dotrzemy.

Law celowo pominął kwestię Skyrangera. To był przedwojenny sprzęt komunikacyjny i haker nie mógł ręczyć za jego zabezpieczenia. Nie chciał ryzykować, by informacja o X-COM’owym latadełku wpadła w ręce ADVENT’u. Celem hakera było przekazanie dowództwu, że są cali, że coś znaleźli i że spróbują jutro wrócić. Szczegóły niczego by teraz nie zmieniły a ryzykowali wyciek wrażliwych danych.

Kiedy Japończyk skończył rozmawiać z Rubenem, spróbował się skomunikować z Nowym Orleanem. Poprosił Kirka, by ten również był oszczędny w szczegółach, kiedy zacznie rozmawiać ze swoimi.


Po sesji komunikacyjnej Law zwrócił się do zebranych.

- To był ciężki dzień. Spisaliście się na medal. Myślę, że dzisiejsze odkrycia świetnie odwzorowują nasze dokonania. Nadal czeka nas trochę wysiłku, zanim wrócimy bezpiecznie do bazy. Jednak na ten moment odpocznijcie. Udajcie się do kwater, jutro z rana kontynuujemy. Nie zapomnijcie też uzupełnić amunicji w zbrojowni. Talbot, zostań ze mną chwilę. Spróbujemy przywrócić ogrzewanie do mieszkalnego. Reszta spocznij.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline