Najpierw napastliwa roślinka, potem pułapka.
- Najwyraźniej ktoś ceni sobie prywatność - powiedział Arthmyn z przekąsem. - Trudno mu się dziwić - dodał - ale uważać trzeba.
- Idziemy w lewo, czy prosto? - spytał, usiłując wypatrzeć, która odnoga wygląda na bardziej uczęszczaną.
Ostatnio edytowane przez Kerm : 15-05-2021 o 15:47.
|