Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2021, 20:30   #382
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Rok 1481 Rachuby Dolin, 7 Marpenoth
Agnis

Czerwone Płaszcze poddały się i złożyli broń. Oddalili się czym prędzej, po złożeniu przysięgi na Kelemvora, że znikną natychmiast z Phandalin i już tu nie wrócą.

Porwaną niziołką okazała się Qelline Alderleaf, matka młodego Carpa, opalona od pracy w polu pieguska, która bardziej bała sie właśnie o swojego niesfornego syna, niz przejmowała się tym co przed chwilą się zdarzyło. Agnis uspokoił ją, że Carpowi nic złego się nie stało i polecił jej udać się do dworku Tressendarów, co też uczyniła.


On zaś, wraz ze swoim chowańcem ruszyli na zachód, gdzie miało dojść do ożywienia Cryovaina. Wędrował czas jakiś, przemykając od domostwa do domostwa, od pnia do pnia, starając się pozostać niezauważonym. Kiedy dotarł w pobliże miejsca rytuału, byli tam już Ubrani w Purpurę. Dostrzegł ich z daleka, podobnie jak to miało miejsce w miejscu zwanym Studnia Starej Sowy. Był tam też ten sam mag odziany w czerwień oraz nieumarli.

Ciało Cryovaina znajdowało się w kotlinie, kultyści inkantowali właśnie zaklęcie, które sprawiało, że truchło smoka zaczęła kalać magiczna sfera, jarząca się zielonkawym światłem. Sfera formowała się w obszarze, na którym został wymalowany mroczny symbol. W każdym wierzchołku symbolu, przytroczono łańcuchami do wbitych pali ofiary z żywych ludzi. Magiczna struga wylewała się z ich ciał i wirując mieszała się w kształtującą się magiczną kopułę. Ofiary oraz pilnujący ich kultyści stali poza ochronnym kręgiem.

Agnis: ukrywanie się - zdany!

Agnis zdołał zakraść się w miejsce, z które rozciągał się całkiem dobry widok na ciało smoka. Dostrzegł stąd, że ktoś nałożył na jego głowę koronę wykonaną z kośćca okalającego czarny jak noc kryształ. Był także na tyle blisko, by rozpoznać część więźniów. Nie każdego widział z tego miejsca, lecz mógł być pewien, że był tam między innymi burmistrz Phandalin - Harbin Wester. Jego sylwetka była na tyle charakterystyczna, że trudno było pomylić ją z inną. Nie dawała mu spokoju także jeszcze jedna postać rosłego mężczyzny. Przytroczoną ją jednak łańcuchami w takim miejscu, że musiałby okrążyć całą kotlinę, by sprawdzić kogo mu przypominał.

 

Ostatnio edytowane przez Rewik : 29-05-2021 o 20:32.
Rewik jest teraz online