Oh – westchnął dziadek – Sasquach to coś znacznie więcej niż wielka małpa z lasu. To był duch opiekuńczy wszystkich lasów zachodu… Taki trochę Tom Bombadil tylko mniej tańczenia i śpiewania, a więcej rozwagi i namysłu. No co? Mówiłem, że podróżowałem razem z Hipisami. Sasquach i Wendingo, mieli dualną naturę. Duch zimy i duch lata. Łowca i Opiekun. Niegdyś uosabiali porządek rzeczy. Wraz z nadejściem… No was. – odchrząknął – Wendigo potrzebował całej mocy aby się wam przeciwstawić więc pożarł Sasquacha… Cóż, pewne prawdy są trudne
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |