Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-05-2021, 20:04   #104
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Walka została wygrana, ale straty własne były - delikatnie mówiąc - duże. A na dodatek trzeba było zrobić wszystko co się da, by zwycięstwo wykorzystać.
Czyli utrzymać wieżę do chwili przybycia śledczej na czele posiłków.

- Twardy był, suczy syn - potwierdził Karl, równie cicho. Co prawda jak ktoś był zakuty w stal od stóp do głów, to łatwo było być twardym, ale tamten, szczęśliwym trafem utrupiony rycerz, był wyjątkowo twardy. No i umiał robić mieczem. - Ale już go mamy z głowy - dodał.

- Wszystkich nie wybiliśmy a głupi nie są - przeszedł do rozważań nad potencjalnymi działaniami przeciwników - więc po pierwsze - wiedzą, że wieżę zdobyliśmy, po drugie - wiedzą, że muszą nas stąd wykurzyć, albo nie utrzymają zamku.
- Opatrzymy rannych, równocześnie się zabarykadujemy
- mówił dalej. - Może i ten rycerz się przyda, jeśli go wykorzystamy jako część barykady. Zabezpieczymy wszystkie wejścia. Mamy kusze, pistolety, spodziewamy się ataku, damy radę ich powstrzymać.
- Stąd naszych nie zawiadomisz
- kontynuował. - Nie ustaliliśmy żadnych znaków na taką okoliczność, więc trzeba to zrobić osobiście. Jak się trochę rozjaśni, to Alex ruszy do naszego obozu. Będzie na tyle jasno, że nie wpakuje się w pułapki.
 
Kerm jest offline