Antony widząc postać udającą czarnoksiężnika zerwał się do biegu. - Stój nie jesteśmy twoimi sługami, aby ci się podporządkowywać pewnie nawet nie jesteś nim tylko go udajesz. A prawdziwy nas, na jaką próbę wystawia z pewnością nie wykonam tego polecenia dopóki czegoś więcej się nie dowiem. Nasyłasz na nas morderców którzy mianują się twoja strażą demony w ludzkiej skórze - tu wskazał na ciało więźnia - nie jestem bezwolnym narzędziem w ręku żadnego maga przyłączam się do nich jeśli uznam że sprawa jest godna – to mówiąc zbliżał się do maga nie zważając na błyskawice którymi niedawno rzucał.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |