Aiko
Enkh pałaszowała czekoladki.
- I technologię też, niedługo wszystko nam zabiorą! I nie będzie niczego! – przełknęła i zapytała - przynieś więcej jedzenia i miej oko na miasto. zło nie śpi .
- Enkh łyknęła potem dwie tabletki i kontynuowała - W ogóle to w książce są teorie, różne. Posłuchaj. Ale posłuchaj. Na przykład, że awatar zginęła podczas walki z Zacheerem, a wszystkie późniejsze jej objawienia to technika i mystyfikacja, jak w filmach. Słuchasz? Albo, że Asami i Amon to ta sama osoba, bo w sumie nikt nigdy ich razem nie widział. Albo coś takiego. Że Asami została sztucznie stworzona. Normalnie do słoja z żeńszeniem dodano odrobinę nieludzkiej przebiegłości, trochę bezdusznej bezwględności, szczyptę mrocznej piękności, a na koniec soku z owocu drzewa akuma… Dobre mają tu dragi, nie sądzisz [/i] - zaczęła chichtać, ktoś wołał, że pani policjantka znowu się naćpała.
Migmar.
- Nie trzeba prawnika, ale Ona jest tak dobra, że zaoszczędzisz sporo pieniędzy – potem popatrzyła na swoje stopy – Wiesz, to nie jest takie proste. Mojej rodzinie nie przeszkadza moje życie miłosne. Tylko wiesz, zrobiłam kilka rzeczy. Atak na statek wielorybniczy. Zniszczenie fabryki, która zatruwała pobliskie rzeki. Uwolniłam kretoborsuki z cyrku. Znieważyłam majestat jej wysokości Królowej Omashu, piękna dziewczyna, ale podła jędza. No, ale pierw pobiły się z Jinorą… A Meelo z nią sypiał w ogóle… Gubię wątek. Tego było więcej. Dużo więcej. – westchnęła – Teraz jednak zaatakowałam pana Lee, i nie mogę powiedzieć dlaczego. A nie chcę kłamać – westchnęła. Daichi U Doktor Shen.
- Nie znam pana młodszego brata, ani ojca. Lecz w jakiś sposób pana dzieci muszą poznać prawdę. Rozumiem, że nie powinny kontaktować się z pana ojcem, jednak brata już chyba poznały i ciężko to zerwać bez wytłumaczenia. Wydaje mi się też, że w przeciwieństwie do Pana, młodszy brat nie wydostał się całkiem z cienia ojca. Swoją przebiegłością chce udowodnić, że też potrafi walczyć. Proszę pamiętać, że oni byli tak samo ofiarami, ale nie udało im się z tego wyrwać. Choć oczywiście, rozumiem, dlaczego Pan jest taki ostrożny Na plaży
Kazumi przekrzywiła głowę.
- Nie myślałam o tym. Może jutro się do nich udam, jak znajdę siłę. – rzekła cicho.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 16-06-2021 o 17:23.
|