Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2021, 07:32   #1024
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Odp. kolorkami:

Tak z ciekawości czy masakra w Phandalin to stąd że Agnis skrewił i nie chciał samotnie szturmować twierdzy kultu smoka i wycofał się poprosić Lorda G o pomoc ? To że reszta drużyny nie była zainteresowana wyprawą do studni sów a czarnoksiężnik nie chciał sam ryzykować dało kultystom kilka dni żeby szaleć dobrze myślę

Pierwszym powodem było zabicie smoka w Phandalin. (zresztą Windrin nawet coś podobnego mówiła Antonowi zdaje się) To spowodowało, że cała akcja przyzywania smoka musiała odbyć się w sąsiedztwie miasteczka, więc należało to miasteczko sobie podporządkować.
Fakt, że Agnis nie powrócił po 3 dniach jak prosiła Windrin plus niewielkie zainteresowanie sprawami kultystów Laugi i Rhysharda dało możliwość Czerwonym Płaszczom bezproblemowe podporządkowanie Phandalin.

Choć tak... Nie wiem czy wyłapałeś, ale moment jak Agnis pojawił się przy SSS to był moment niedługo przed ucieczką Antona. Gdyby była tam cała drużyna, to pewnie byście go odbili, co więcej odbilibyście pewnie i Ront, Tabriza i kilku wieśniaków. Możliwe, że szybko poskładalibyście Iarno albreka, a Purpurowi pewnie by uciekli (którzy są potężni, ale nienadają się do bezpośrednich starć). Ront wiedział już co się święci, zresztą Anton też, to pozwoliłoby nieco lepiej podejść do tematu. Nawet sam Agnis byłby w stanie sprawić, że Anton by uciekł.
(niewiele brakowało)


I czy elfia magiczka faktycznie padła od ran zadanych przez Antona?
Nie, została zabita przez Iarno. Tak z ciekawości jakie jest twoje podejście do wskrzeszania bo zastanawiam się jak było w poście czy Lord Guilermo wróci do życia jest ważniakiem więc raczej by mu mocodawcy nie żałowali na czar szczególnie że ma wśród znajomych potężną kapłankę.Nie myślałem o tym, bo to raczej było poza możliwościami bohaterów. Być może faktycznie ktoś Gallio chciałby wskrzesić, ale na pewno nie ejst w stanie ta kapłanka (elfka Garaele czy ta niziołka) bo to w obu przypadkach lvl 1 kapłan.

Z drugiej strony walczył z potężnym nekromantą więc dusza mogła zostać w jakieś sposób uszkodzona albo może nie chcieć wracać do życia po takim upokorzeniu Zginął od kuli ognia, to nie było nekromantyczne zaklęcie.
 

Ostatnio edytowane przez Rewik : 18-06-2021 o 07:38.
Rewik jest offline