Super dzięki za zaspokojenie mojej ciekawości
czego tak właściwie chciała Windrin od Agnisa po tych trzech dniach ? I jaki był jej plan chciała po prostu zarobić ?
To do Agnisa to mało brakowało żeby poszedł jakby faktycznie myślał że Iarno i czerwone płaszcze są z Thay to by zaryzykował ale wygrało tchórzostwo. Co do porównania do Golluma masz trochę racji tyle że w przypadku Agnisa to bardziej wewnętrzny krytyk niż osobowość wieloraka jak u Smigla
Agnis pochodzi jednak z toksycznego środowiska i praktycznie rzecz biorąc był od dziecka groomed jako narzędzie dla sprytnej doświadczonej manipulantki. Próbował wyciągnąć rękę po pomoc a NPC i BG próbowali mu tej pomocy udzielić ale realistycznie rzecz biorąc (wiem uniwersum z magią ale chodzi mi o realizm psychologiczny postaci :P ) nie jest łatwo wydostać się z pod takiej siatki wpływów.
Świat był naprawdę fajny i żywy jeszcze raz należą ci się gratulacje że kontynuowałeś sesje choć pierwotny skład graczy odpadł większość MG by się zwinęła a ty ładnie to rozwinąłeś.
Będę czekał na domknięcie a na razie znikam.