Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2021, 12:40   #31
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Gynoidka z zadowoleniem zaobserwowała zmianę w zachowaniu Latynosa. Cieszyło ją, że odwołanie się przez nią do jego samczej natury w końcu obudziło w nim pierwotne instynkty, które pozwoliły mu sensownie ukierunkować testosteron i zwalczyć buntownicze zapędy, finalnie czyniąc z niego przydatnego członka grupy, a nie kłopotliwego awanturnika. Jednocześnie X4212-Y2 martwiła się o Lance'a. Miała nadzieję, że nie zrobi nic głupiego i nie wpakuje się w żadne tarapaty. W głębi obwodów liczyła, że mężczyzna poszedł jedynie wesprzeć Browna. Odnośnie Pickforda, to jego nachalność była jej niemiła, ale nie miała odpowiednio bezwzględnego charakteru, by go brutalnie odpędzić. O ile w ogóle taki zabieg by cokolwiek dał. Mocno w to wątpiła. W każdym razie nawet na niego nie patrzyła i więcej się w jego kierunku nie odezwała. Zaś co do Bloomberga, to w pełni rozumiała jego nienawistne spojrzenia w jej kierunku. Tak naprawdę była wdzięczna, że jej nie zabił. Jeszcze mogła się wszystkim przydać.


Po pokonaniu śluzy Caroline razem ze wszystkimi obecnymi udała się korytarzem w lewo. Wszystko wskazywało na to, że to tam znajdowało się laboratorium i stanowisko medyczne. Jedyna nadzieja na zbadanie tajemniczego wirionu i odkrycie prawdziwego Śpiocha. Ta jednak szybko okazała się być złudną, ponieważ na miejscu istota paraludzka dostrzegła zamkniętych od wewnątrz członków załogi. Szczelnie odizolowanych od reszty statku. Bez wątpienia chronili się tam przed niebezpiecznym patogenem. Niestety nie zdążyła się do nich zwrócić, bowiem William zaczął przejawiać pierwsze objawy chorobowej metamorfozy. Syntetyczka posmutniała patrząc na agonię staruszka. Żałowała go, ale również tego, że nie zdążyła zmienić jego nastawienia do niej. Nie zyskała szansy na odkupienie swoich win.

Przemiana Bloomberga nasunęła jej jeszcze jedną myśl. Kalkulując w przybliżeniu czas od wystawienia na wpływ Śpiocha do aktywacji przez wirus procesów morofogentycznych, ustaliła, że istniała spora szansa, że dr Jack Brown nie był nosicielem patogenu. Najprawdopodobniej był to ktoś ze stojących w jej pobliżu...
 

Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 19-06-2021 o 12:43.
Alex Tyler jest offline