No nic w takim razie zamieszek w Londynie nici...
Ale podpale w okolicy jekies smietniki, moze powlaczam jakies alarmy w sklepach. Ale tak z glowa, nic na zywiol. Najlepiej tak, zeby odciagnac uwage z podziemnego parkingu prowadzacego do windy do prywatnych komnat Anne.