- Do wyjścia z tych lochów a potem poszukać kogoś normalniejszego od tego maga i zaoferować mu swoje usługi. To chyba najlepsze wyjście w tej sytuacji.
I ruszył w kierunku wyjścia. Miał zdecydowanie dość tych podziemi i kontaktu z tym czarownikiem. I Antonego tez miał dość. Uderzył bezbronnego, taki czyn to hańba dla każdego, nie mówiąc już o paladynie. Po drodze może uda się zabrać krasnoluda, wydawał się dosyć rozsądny, chociaż tym pościgiem nie bardzo się popisał. Reszta niewiele go obchodziła. We trójkę z elfką powinni sobie poradzić z większością rzeczy które mogliby spotkać a przed resztą po prostu uciekną. -Nasz były obecnie pracodawca najwyraźniej chciał byśmy przyprowadzili mu jakąś Nerrefentię, co myślisz o tym żeby ją znaleźć i ostrzec?
Przyciszonym głosem powiedział do idącej obok łowczyni.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |