Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2021, 11:52   #264
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Khazad patrzył z zadumą na wioskę. Z jego towarzyszy mało kto się odzywał, sytuacja jest ciężka.

- Same dziwne pomysły przychodzą mi do głowy... - ozwał się wreszcie. - Jak się tak przypatrzyć tej wiosce, to jednak jest to jakaś organizacja. Mają drewniane chaty kryte strzechą, a nie byle jak sklecone szałasy. To znaczy, że nie koczują, tylko osiedlili się tutaj. To wszystko wymaga rzemieślników, gorszych czy lepszych. Nie postawi się chaty drewnianej ot tak, mając do dyspozycji dwa patyki. A skoro tak... - przerwał rozglądając się po towarzyszach - ... to mogę domyślać się, że mają tu jakąś organizację, podział ról, a więc i przywódców - westchnął.

-Mogę pójść tam udając, że jestem kupcem. Mam trochę narzędzi na wyposażeniu, to może być dla nich wartościowa rzecz. Może uda mi się pozyskać od nich trochę gromrilu. I nawet rozejrzeć. Może idąc w pojedynkę pozwolą mi najpierw rozmawiać, a dopiero potem zaatakują. Może, może - przedrzeźniał sam siebie.

- Brzmi to szalenie i nie chciałbym skończyć jako przekąska. A jeżeli postanowią mnie zaatakować, to słabo widzę moje, czy nawet nasze wspólne szanse. Ten plan ma tą przewagę nad zwiadem Zacha, że nie musimy czekać z nim aż do wieczora. Ale... że ja to na trzeźwo powiedziałem... - pokręcił głową.
 
Gladin jest offline