Ile jeszcze będzie czekać, aż ten koleś za drzwiami łaskawie odda jej HellLight!?
Czasem w życiu trafiasz na zamknięte drzwi. Wtedy bierzesz kilof i tłuczesz. Albo rzucasz czary. A co się okazuje? Że za drzwiami czeka na ciebie tylko świr bez HellLight i ogólnie wszystko się pali i idzie z dymem. Tak wygląda postęp i awans i otwieranie drzwi w prawdziwym życiu.
- OGNIE PIEKIELNE!!!
Chaos postanowił ukarać grzeszników za brak pokory i nie otwieranie drzwi. Ogień był wszędzie. I bardzo dobrze.
- Płońcie grzesznicy!!!
Dym nie był fajny. Dym palił w nos i oczy. Kto w ogóle wynalazł dym i po co, po co, po co!? Na co to komu potrzebne!? Wszystko byłoby super bez dymu. Teraz jest dym i nie można wejść. Drzwi są otwarte i nadal nie można wejść.
Tak jest w prawdziwym życiu.
- Może wyczaruj deszcz, wodę albo coś!? – krzyknęła do maga.
No co. Mają maga. Czemu mag ma nie zrobić porządku, skoro mają maga. Ale żeby nie było, aby nie zarzucali nierobienie niczego i zero starań, odwróciła się tyłkiem do drzwi i zrobiła to, co pierwsze przyszło jej do głowy. Zaczęła kopać i sypać piaskiem na płomienie, próbując zagasić ogień tam gdzie mogła.