Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2021, 01:47   #21
Ribaldo
Bradiaga Mamidlany
 
Ribaldo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputację
kanna po pierwsze dzięki za dobre słowo.
Co zaś się tyczy kwestii, w sumie nie wiem jak to nazwać, nie możności odpowiedzi, czy też reakcji na post, to chciałbym trochę podrążyć temat i zapytać co jest źle, albo gdzie tkwi bariera, co Ci sprawia trudność?

Może potrzeba jakiegoś wyjaśnienia z mojej strony i takie wyłożenie, co poeta miał na myśli
Jeżeli moje opisy, czy też wykreowana sytuacja jest niezrozumiała, albo trudno się w niej odnaleźć, to ja oczywiście mogę wszystko wyłożyć czarno na białym.
W komentarzach czasami staram się nakreślić bardziej rzeczowo sytuację, ale nie robiłem tego zbyt szczegółowo, gdyż miałem wrażenie, że wszystko doskonale rozumiecie. Argumentem za tym były wasze odpisy i odnajdywanie się w opisywanych sytuacjach.

Jeżeli chodzi o tę konkretną sytuację, to sprawa wygląda tak. Iluzjonista wprowadził wasze postacie w stan hipnozy. Wasze postacie nie wiedzą, co dzieje się z ich ciałami na scenie. Ich umysły przeniosły się do Krainy Snu, czy raczej jej przedsionka, który nazwałem Dormiveglia (czyli stanem półświadomości, półsnu, gdzie przenikają się obie rzeczywistości).
Dzięki sztuce iluzjonisty i wrodzonym uwarunkowaniom, wasze postacie zyskały nie tylko świadomość śnienia, ale także możliwość wpływania i świadomego poruszania się po tej nowej realności. Technicznie reprezentowały to karty, które otrzymaliście ode mnie. Wasze postacie, zapewne podobnie, wy sami, czują się zagubione gdyż nie do końca rozumieją co się dzieje.

Barbara zareagowała na dotyk Jakuba i w panice rzuciła się w oceaniczne fale i co ważne została przy tym wykorzystana karta oraz następujący opis:
Cytat:
Napisał kanna Zobacz post

Wyciągnął dłoń w stronę jej twarzy, Barbara krzyknęła, przerażona, wyrwała dłoń i pobiegła przed siebie. Prosto w spienione grzywy fal, których lodowaty łomot mieszał się z dźwiękiem bębnów z jej wizji - snu. Tam tam, tam tam, tam tam tam.
I tutaj wchodzę ja ze swoją interpretacją tego gestu, karty i słów.
Zrozumiałem, że Barbara chce uciec od Jakuba, jak najdalej, co ważne chce pozostać w Krainie Snu (gdyż nie wykorzystała karty Drzwi) i chce nawiązać jakiś kontakt, wrócić myślami do wizji rytuału w lesie.
Stąd też w moim poście opis tego, jak oniryczny ocean ją porywa w głąb siebie i jest to porwanie niemal fizyczne i bardzo sensualne dla Barbary, jak wspomniałem wynika to z użytej karty.
Po tym, jak ocean ją wchłonął i niemalże posiadł, Barbara, na wpółświadomy sposób kieruje się w stronę leśnej polany. Nie ma ona pełnej kontroli nad swymi ruchami, więc nie przybywa na polanę w momencie, gdy urwała się wcześniejsza wizja, która była tylko zwykłym snem, jaki może się zdarzyć każdemu, ale dużo, dużo później. Widzi to co jest opisane w poście. Scena kończy się, gdy Barbara czuje na sobie czyjś wzrok i wie, reminiscencja wojennych przeżyć znowu dają o sobie znać, że jest to osoba wrogo wobec niej nastawiona.

Piłeczka poleciała w Twoją stronę i mogłaś zareagować różnie. Czy to badać martwego sobowtóra leżącego na ołtarzu, uciekać poprzez las i tym samym w jakiś sposób eksplorować Krainę Snu, motyw koszmarów o uciekaniu tutaj zagrałby idealnie. Mogłaś też skonfrontować się z podglądaczem, albo też zagrać jakaś kartę. Wybrałaś tę ostatnią wersję i zgodnie z tym, co pisałem wcześniej Barbara opuści Dormiveglia, gdyż taka jest właśnie moc tej karty. I to też doskonale wpisuje się w fabułę i klimat opowieści, gdyż jest to niejako nasza pierwotna reakcja na pojawienie się zagrożenia we śnie, ucieczka do rzeczywistości.

Także zareagowałaś moim zdaniem jak najbardziej w porządku i z duchem gry i jej realiów. Co w takim razie sprawiło Ci problem?
Pytam, by na przyszłość działać i pisać tak, aby takich sytuacji uniknąć. Myślę jednak, że im dłużej będziemy grali tym lepiej będziecie rozumieć świat, zasady nim rządzące i mój sposób jego przedstawiania.

I druga sprawa.
Panie Junior, co z panem?
Grasz dalej, czy nie? Przyznam, że ciężko mi się dopraszać o Twój post w każdej niemal kolejce. Brak choćby słowa wyjaśnienia z Twej strony jeszcze tylko wzmaga to uczucie.
Daj znać jak się sprawy mają. Jeżeli z jakiś względów gra Ci nie odpowiada, albo brak czasu nie pozwala na zaangażowanie się w nią, to po prostu o tym powiedz. To wiele wyjaśni, a ja nie będę miał o to żadnych pretensji. Chciałbym jednak wiedzieć na czym stoję. Czekanie niemal dwa tygodnie na odpis jest moim zdaniem bez sensu.

Mając więc na względzie dobro rozgrywki czekam na jakąś Twoją reakcję do niedzielnego wieczora. Po tym czasie wrzucam swój odpis, a co będzie dalej to już czas pokaże.
 
__________________
I never sleep, cause sleep is the cousin of death
Ribaldo jest offline